Abstrakce.PL Abstrakcja w malarstwie polskim 1945–2017
Wystawa Abstrakce.PL, prezentująca panoramę polskiego malarstwa abstrakcyjnego od roku 1945 do 2017 powstała dzięki nakierowanej na Europę Środkową działalności wystawienniczej Muzeum Sztuki w Ołomuńcu. Była to pierwsza w Czechach tak kompleksowa wystawa polskiego powojennego malarstwa abstrakcyjnego, na której znalazły się prace taszystowskie, informel, malarstwo materii, obrazy strukturalne i te kontynuujące geometryczno-konstruktywistyczny kierunek wyznaczony przez pierwszą awangardę oraz kierunki z abstrakcji się wywodzące, jak konceptualizm czy poezja konkretna.
Na ekspozycję złożyły się dzieła 62 twórców reprezentujących różne tendencje i kierunki obecne w polskim malarstwie abstrakcyjnym, pochodzące zarówno ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie, Muzeum Sztuki w Łodzi i Zachęty − Narodowej Galerii Sztuki, jak i z kolekcji prywatnych. Na przykładach prac między innymi Władysława Strzemińskiego, Marii Jaremy, Jonasza Sterna, Kazimierza Mikulskiego, Mariana Bogusza pokazano poszukiwania artystyczne awangardy z lat czterdziestych. Mocno zaakcentowane zostało też odrodzenie, w drugiej połowie lat pięćdziesiątych, malarstwa abstrakcyjnego w jego wersji taszystowskiej i informel w obrazach Tadeusza Kantora, Alfreda Lenicy, Jerzego Kujawskiego, Teresy Tyszkiewiczowej. Silną reprezentację, w osobach Tadeusza Brzozowskiego, Erny Rosenstein, Jerzego Skarżyńskiego, miało malarstwo wywodzące się z ducha surrealizmu, a także malarstwo materii oraz strukturalizm, poprzez prace Jonasza Sterna, Teresy Rudowicz, Aleksandra Kobzdeja, Bronisława Kierzkowskiego, Alfonsa Mazurkiewicza i Jacka Sempolińskiego. Wyraźnie zaznaczyła swoją obecność twórczość nestora abstrakcji geometrycznej, Henryka Stażewskiego, począwszy od reliefów z lat pięćdziesiątych, po prace z lat osiemdziesiątych. Pokazane zostały również rysunki najwybitniejszego polskiego artysty i teoretyka sztuki abstrakcyjnej, Władysława Strzemińskiego, oraz rysunki Wacława Szpakowskiego. Reprezentowani byli klasycy malarstwa geometrycznego z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych: Stefan Gierowski, Mieczysław Janikowski, Wojciech Fangor, Kajetan Sosnowski, a także Ryszard Winiarski oraz mieszczące się w nurcie geometrycznym prace, eksperymentujących z przestrzenią obrazu, Jana Berdyszaka, Adama Marczyńskiego i Jana Ziemskiego. Nie zabrakło też dzieł artystów wymykających się jednoznacznym klasyfikacjom − Jerzego Nowosielskiego, Stanisława Fijałkowskiego i Jana Lebensteina i Romualda Oramusa. Z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych pochodzą prace Jana Pamuły, artysty, który − jako pierwszy w Polsce − tworzył w oparciu o programy komputerowe, oraz dzieła wpisującego się w tradycję konstruktywizmu Jerzego Kałuckiego, podobnie jak Pamuła związanego ze środowiskiem krakowskim. Obrazy Józefa Hałasa i Leona Tarasewicza to przykład zupełnie innego rodzaju malarstwa geometrycznego z tego okresu, opartego na syntetyzowaniu natury i bazującego na bogactwie faktury i koloru. Pokolenie artystów kontynuujących malarstwo abstrakcji geometrycznej reprezentowali Koji Kamoji, Tadeusz Gustaw Wiktor, Andrzej Gieraga, Tamara Berdowska, Michał Misiak, a także − w zupełnie innym duchu − artyści Gruppy: Marek Sobczyk i Włodzimierz Pawlak, prowadzący dialog z tradycją awangardy. Wywodzący się z abstrakcji, lecz odrębny nurt sztuki konceptualnej oglądać było można na przykładach twórczości Romana Opałki, Edwarda Krasińskiego i Jerzego Rosołowicza. Poezja konkretna zaznaczyła się poprzez obecność tekstów Stanisława Dróżdża.
Ideą przewodnią wystawy była prezentacja artystów, którzy ukształtowali tożsamość polskiego malarstwa abstrakcyjnego i uważani są za prekursorów i klasyków polskiej sztuki współczesnej, a także twórców działających do dzisiaj. Wybitne osobowości wymykały i wymykają się klasyfikacjom, ich sztuka operuje na granicy kierunków i tendencji, absorbując z nich to, co dla indywidualnego stylu języka i treści dzieła istotne i przydatne, zatem podziały są dosyć umowne. Niekiedy artyści są obecni pod szyldem różnych kierunków, umykając teoretykom chcących uporządkować i sklasyfikować dane zjawisko. Pokazano prace badające granice abstrakcji: kompozycje Jana Lebensteina balansujące na pograniczu abstrakcji i figuracji, obraz – znak graficzny Włodzimierza Pawlaka, prace Piotra Potworowskiego, Józefa Hałasa, Leona Tarasewicza, wyrosłe z syntezy pejzażu, dzieła Romana Opałki, Edwarda Krasińskiego, dokumentujące proces odchodzenia od pikturalizmu na rzecz działań konceptualnych, poezję konkretną Stanisława Dróżdża. Na wystawie obecni są artyści uprawiający równolegle sztukę abstrakcyjną i figuratywną, jak Marek Sobczyk, Włodzimierz Pawlak, Romuald Oramus, Jerzy Nowosielski – koronny przykład takiej postawy twórczej.
Towarzyszące wystawie opracowanie zawiera teksty przygotowane przez autorów koncentrujących się na wybranych zjawiskach. Esej Krystyny Czerni, Abstrahentium non est mendacium, odnosi się do samej istoty zjawiska malarstwa abstrakcyjnego i przełomowych momentów w jego powojennej polskiej historii. Tekst Bożeny Kowalskiej, Polskie malarstwo abstrakcyjne. Dwa nurty stanowi przegląd najistotniejszych prac artystów i reprezentowanych przez nie kierunków. Artykuł Andrzeja Nakova, Zaklinać tragedię, koncentruje się na historycznym rodowodzie, inspiracjach i specyfice polskiej sztuki abstrakcyjnej. Publikację dopełniają biogramy artystów, kalendarium, szczegółowy katalog wystawianych dzieł oraz część ilustracyjna, zawierająca wszystkie prace prezentowane na wystawie. Każdy z rozdziałów części ilustracyjnej, dla wygody oglądającego, został poprzedzony małym wstępem o charakterze przewodnika, prowadzącego narrację wystawy, która − przeznaczona przede wszystkim dla oka − pod powierzchnią koloru, faktur i materii skrywa historię o ludziach i czasie. W tekstach poprzedzających rozdziały oddano głos twórcom, cytowane są ich wypowiedzi i współczesne im komentarze. Rozwój i charakter polskiego malarstwa abstrakcyjnego wpleciony został w obroty koła historii, dowodzi jednak, jak sądzę, przede wszystkim wielkiej niezależności, siły twórczej i talentu artystów.
Intencją organizatorów było stworzenie rzetelnego, a zarazem nieschematycznego, zostawiającego możliwość indywidualnej interpretacji obrazu polskiego powojennego malarstwa abstrakcyjnego. W jego nurcie na przestrzeni lat znaleźli się artyści bardzo różni, jeśli jednak miałabym znaleźć jakieś wspólne motto dla ich działań, to byłyby to słowa Marii Jaremy, docierające do nas z trudnej przeszłości, lecz pozostające niezmiennie aktualne: Sztuka rodzi się z wolności myślenia.
Genius loci – w nim najmocniej przejawia się tożsamość artysty, warto o nim pamiętać, wydobywając to, co odmienne, różne i inne w sztuce polskiej i sztuce Europy Środkowej w stosunku do „zachodniego idiomu”. Dzięki nakierowanej na Europę Środkową działalności Muzeum Sztuki w Ołomuńcu, otrzymujemy nowy ogląd zjawisk sztuki tego regionu, powstały w odniesieniu do zachodnich kierunków i tendencji, ale świadomy specyfiki i własnego charakteru w przyjmowaniu i oddawaniu impulsów artystycznych kontynentu. Sztuka Europy Środkowej staje się podmiotem, a nie przedmiotem odniesień do innych ośrodków, jako integralna część europejskiego dorobku artystycznego, tym ciekawsza, im bardziej swoista i posiadająca własne środki wyrazu, język i wyraźnie sprecyzowane priorytety oraz cele istnienia.
Beata Gawrońska-Oramus
autorka wystawy